Różne losy beniaminków w Ekstraklasie. Jak będzie z ŁKS Łódź?

ŁKS na początku sezonu zasłużył na pochwały, ale później przyszły gorsze wyniki. Łodzianie muszą pamiętać, że pierwsze sezony po awansie różnie się kończyły dla „świeżaków”.
Dla kibiców ŁKS to było siedem długich lat. Tyle czasu trwał rozbrat łódzkiej drużyny z najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce. Dwukrotni mistrzowie Polski ostatni raz w Ekstraklasie grali w 2012 roku. Wówczas nie udało im się w krajowej elicie, a niewiele później klub z powodu problemów finansowych ogłosił upadłość. Odbudowę dawnego blasku, jako nowy podmiot, rozpoczął od czwartej ligi, czyli dopiero piątego szczebla.
ŁKS chce prezentować ofensywną piłkę nożną

Droga do elity była długa i trudna. Jeszcze bardziej przekonuje inny łódzki klub – Widzew, który utknął w II lidze. ŁKS na zapleczu Ekstraklasy w poprzednich rozgrywkach radził sobie bardzo dobrze. Nie tylko regularnie punktował, zaliczając zwłaszcza bardzo dobrą rundę wiosenną, ale także prezentował ciekawy i ofensywny futbol. Jak to w przypadku piłkarskich beniaminków bywa, za każdy razem wiąże się z nimi spore oczekiwania po awansie. W ŁKS wszyscy ze spokojem podchodzą do nowego wyzwania, ale trener Kazimierz Moskal chce, aby jego drużyna prezentowała podobny futbol do tego z czasów I ligi. – Przede wszystkim chcemy się w tej lidze spokojnie utrzymać, ale nikt nie stawia przed nami celu zajęcia konkretnego miejsca. Wymagania będą wyższe, ale dalej chcemy grać ofensywnie i stwarzać sytuacje – przyznał przed sezonem trener klubu, którego budżet na ten rok wynosi 17 milionów złotych.
Spadek z Ekstraklasy realną groźbą
W Łodzi nie brakuje optymistów, ale ekstraklasowi wyjadacze należą raczej do grupy realistów. Trudniejsze mecze i gorsze wyniki ŁKS w trakcie tego sezonu sugerują, że głównym i podstawowym celem będzie utrzymanie się w Ekstraklasie. Historia polskiej piłki nożnej zna przypadki tylko epizodycznych występów na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Poprzedni sezon Ekstraklasy był wyjątkowy z kilku względów. Jednym z nich był fakt, że z ligi spadły oba zespoły, które rok wcześniej świętowały awans do Ekstraklasy. Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec miały namieszać w elicie, ale wiosną wyszły ich wszystkie braki i słabości, a rywale byli bezwzględni. Z tego powodu wyżej wymienione kluby w tym sezonie są zmuszone podjąć próbę ponownego powrotu do Ekstraklasy. Przestrogą może być fakt, że z 14 ostatnich beniaminków tylko 4 udało się zająć na koniec sezonu miejsce w górnej połowie tabeli. Niektórzy ledwo się utrzymali lub spadli z ligi. Pokora i czujność mogą wyjść drużynie ŁKS tylko na dobre.