Piłkarska afera korupcyjna w Hiszpanii!
Policja z Półwyspu Iberyjskiego objęła śledztwem 21 osób, oskarżonych o ustawianie meczów piłkarskich. W tym gronie są czynni piłkarze pierwszej i drugiej ligi, a także działacze.
Aresztowany były piłkarz Realu Madryt
Sąd w mieście Huesca zdecydował o tymczasowym aresztowaniu uznawanych za przywódców grupy przestępczej dwóch mężczyzn – byłego piłkarza Realu Madryt Raula Bravo oraz i byłego zawodnika kilku zespołów I-ligowych, Carlosa Arandy. Obaj wyszli już z więzienia po wpłaceniu kaucji, która wynosiła 100 tysięcy euro za każdego. Bravo i Aranda zostali oskarżeni o przynależność do grupy przestępczej, korupcję i oszustwa. Przywódcy grupy przestępczej po wybraniu meczu, którego rezultat miał zostać obstawiony w zakładach bukmacherskich, docierali przez wchodzących w skład siatki osób do zawodników obu drużyn. Zazwyczaj przekupywali kapitanów, aby ci poprzez swoje wpływy w zespole pomogli doprowadzić do ustalonego wcześniej wyniku spotkania, a także na przykład liczby rzutów rożnych lub pokazanych przez sędziego żółtych kartek.
Spotkania ligi hiszpańskiej były ustawione?
Śledztwo ruszyło w trakcie sezonu 2017/2018. Wśród drużyn, których zawodnicy mieli pomagać w ustawianiu spotkań, są m.in. Huesca, Nastic Tarragona, Valencia i Valladolid. Wśród zatrzymanych osób, poza Bravo i Arandą, byli też dwaj zawodnicy klubów I-ligowych: Borja Fernandez z Valladolid i Samuel Sainz Alonso z Getafe. Zatrzymany został również Inigo Lopez Montana z Deportivo La Coruna (obecnie II liga), który w przeszłości był piłkarzem klubu Huesca. Przesłuchanych zostało kilku działaczy tego ostatniego klubu. Tymczasowo został aresztowany prezes Agustin Lasaosa, a także dyrektor departamentu medycznego Juan Galindo Lanuza. Usłyszeli oni zarzuty przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, korupcji oraz prania brudnych pieniędzy.